🦡 Napisz Opowiadanie Pod Tytułem Serce Choćby Na Chwilę

Napisz opowiadanie odtwórcze ballady ,,Powrót taty" 2011-01-27 18:18:56; Napisz opowiadanie w którym przedstawisz projekt wynalazku własnego autorstwa. 2010-09-10 18:17:21; napisz opowiadanie,,serce choćby na chwilę" 2018-10-02 18:59:01; Napisz bajka opowiadajaca historie o "Przywileju Koszyckim" 2011-02-28 17:36:19
Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich! Podobno jak się ma miękkie serce, trzeba mieć twardą dupę. Zawsze tak było i zawsze będzie, bo świat nie słynie z litości. Ale co w sytuacji, gdy komuś przytrafi się mocne serce? Czy na to również wymyślono jakieś przysłowie? Możliwe, że to bez znaczenia, bo twarde serca nie są tak naprawdę nikomu potrzebne. Najbezpieczniej jest nie mieć ich w ogóle.***Ludzie zawsze mówili, że miał serce na dłoni. Już jako dzieciak troszczył się o wszystko i wszystkich, jakby dobrowolnie wziął na barki cały świat. Nigdy się nie skarżył ani nie zalewał łzami, choć Bóg jeden raczył wiedzieć, o ile w ogóle na niego czasem spoglądał, że miał powody. Powtarzali mu, że nie powinien być za dobry, bo życie nie oszczędza nikogo, a jak nadstawi drugi policzek, to zawsze będzie go dodatkowo częstowało kopniakiem w żebra. „Świat nagradza egoistów” – stwierdził kiedyś ktoś. – „Zdrowy egoizm pozwoli ci poczuć, że żyjesz”. On tego nie rozumiał, dopóki po raz pierwszy nie spróbował złożyć swojego marzenia z niedopasowanych nazywano to miejsce Potwornym Cmentarzyskiem. Pewnie dlatego, że przez swój ogrom nie pozwalało się w całości objąć wzrokiem, a poza tym stanowiło ostatni przystanek dla wszystkiego, co zepsute, niepotrzebne, zapomniane – po prostu martwe. Tak naprawdę to był zwyczajny śmietnik, ale z czasem, gdy zaczęto tam składować również przestarzałe maszyny, których cienie górowały nad okolicą niby ogromne potwory, ludzie zaczęli traktować to miejsce trochę jak ciekawostkę, a trochę jak fabrykę nikomu niepotrzebnych części zamiennych. I wówczas niektórzy zaczęli o nim mówić „Cmentarzysko dla potworów”.Dla niego stanowiło magiczną krainę – będąc dzieckiem odwiedzał ją codziennie i wytrwale przekopywał w poszukiwaniu skarbów. A gdy już się zmęczył, zasiadał na stercie gruzu z butelką wody i wzrokiem utkwionym w ołowianym nieboskłonie. I marzył. Marzył, że kiedyś dotknie nieba, a niebo ten dotyk odwzajemni. Nawet nie zauważył, w którym momencie marzenia zaczęły frunąć ponad niebieskie okowy, dalej nawet niż wyobraźnia. Zaczął wierzyć, że gdzieś tam, za ponurą zasłoną chmur może czekać na niego jego własny, wspaniały świat. Wystarczyło jedynie do niego dotrzeć. Wtedy postanowił z porzuconych, niechcianych resztek zbudować sobie prawdziwy statek kosmiczny. I tak to się tamtej pory Cmentarzysko stało się jego drugim domem. Spędzał tam każdą możliwą chwilę i budował statki. Mniejsze, większe, cięższe, lżejsze – z wszystkiego, co miał pod ręką. Składał je jak puzzle, z naturalnym wyczuciem. Nauczyło go to cierpliwości i uporu, choć tak naprawdę upór musiał być w nim od zawsze, bo nigdy choćby nie pomyślał, by zrezygnować. Nawet gdy już przestał wierzyć, że jeszcze może zostać kapitanem własnego zmieniały się zaskakująco szybko i w pewnej chwili popchnęły go naprzód. Upór i cierpliwość okazały się nieocenioną pomocą, by po wielu trudnych latach dostał pod opiekę prawdziwy statek i stał się prawdziwym kapitanem. Być może przyszło mu to łatwiej niż wielu innym, bo nigdy nie dyskutował z rzeczywistością. Świat nieustannie był dla niego jak puzzle – jeżeli wszystko do siebie pasowało, nie zadawał pytań o przyczyny, jeśli nie – po prostu szukał brakującego elementu. Tymczasem coraz więcej puzzli w jego doskonałej układance zaczęło się zmieniać. Nawet Potworne Cmentarzysko uległo przeobrażeniu, stając się potwornym z zupełnie nowych powodów. A niebo zasnuwały coraz cięższe chmury.***Stalowa szarość przepuściła tylko jeden samotny promień słońca, który wdarł się pod powieki i podrażnił źrenice. Zbierało się na burzę, a on zastygł w bezruchu z poczuciem odrealnienia. Myślał tylko o tym, że czegoś mu brak, że gdzieś zgubił ostatni puzzel, bez którego zawali się cała konstrukcja. I nie miał pojęcia, gdzie go daleka niosły się głosy, których nie mógł rozpoznać. Wszystko docierało do niego jak przez gruby kokon – głucho i niewyraźnie. Wstając odkrył, że nogi ma jak z waty, a kolana trzęsą mu się niemal równie mocno, co dziwnie puste dłonie. Czy powinien coś w nich trzymać, skoro odczuł tę pustkę? Powoli przyzwyczajał się do stawianych kroków, jak dziecko po raz pierwszy ruszające w drogę. A potem świat się przed nim otworzył.– To pierdolone pobojowisko, nie mamy tu czego szukać.– A czego się spodziewałeś? Złotego deszczu?– Nigdy czegoś takiego nie widziałem…– I obyś więcej nie zobaczył. Lepiej tego nie ruszać, póki jest świeże…– Ktoś to będzie musiał posprzątać.– Chcesz sprzątać pieprzony śmietnik? Nie bądź, kurwa, idiotą. Oni mają od tego odpowiednich ludzi.– A jeśli ktoś… przeżył?– To Cmentarzysko, tu leżą tylko trupy.– Hej! – zakrzyknął, podchodząc bliżej do żywo dyskutującej grupki. – O czym wy mówicie? Co tu się stało?– Powinniśmy się stąd zwijać zanim przyjadą. Lepiej, żeby nas tu nie zastali.– Zaraz zrobi się kurewskie zamieszanie i na pewno zapomną o paru rzeczach. Będziemy mogli wrócić po fanty.– Trzeba być czujnym, w Godzinie Wilka zleci się tu pół miasta.– Mówię do was! – krzyknął nieco głośniej niż zamierzał. – Odpowiedzcie mi!Spróbował złapać jednego z nich za rękę, ten jednak w ostatniej chwili się odsunął. Żaden nawet na niego nie spojrzał, choć odkąd tylko ich dostrzegł próbował na wszystkie sposoby zwrócić na siebie uwagę. Dla nich był niewidzialny i nigdy w życiu nie spotkało go nic równie surrealnego. Jak mogli go nie dostrzegać skoro stał tuż obok i krzyczał im prosto w blade, zmizerniałe twarze? „Naćpali się, ot co”, naszła go jedyna logiczna konkluzja. „Prędzej poproszą o drobne wyimaginowane stado białych myszek, niż odezwą się do prawdziwego człowieka”. Doskonale zdawał sobie sprawę, że ostatnie lata obficie obrodziły wszystkimi możliwymi rodzajami uzależnionych, a Potworne Cmentarzysko stało się dla nich ulubionym miejscem spotkań i handlu.– Pierdolone ćpuny! – skomentował, gdy zaczęli odchodzić bez pożegnania, każdy w swoim kierunku. – Dalej, spierdalajcie póki możecie! Znajdą was i tak, dopilnuję tego! Zapłacicie za swoje tchórzostwo, cholerne sępy!Nie miał pojęcia, po co właściwie za nimi krzyczał. Chyba jedynie dla własnej wątpliwej ulgi, która i tak nie nadeszła. Nie potrafił pogodzić się z tym, że nikt, nawet krążące na tle ciemnych chmur ptactwo, nie uraczył go choćby przelotnym spojrzeniem. „Jeżeli czegoś nie widać to wcale nie znaczy, że tego nie ma” – chciał im wygarnąć, choć to przecież niczego by nie zmieniło. „To musi być jakiś pierdolony sen”, wyszeptał głos w jego głowie, próbując zracjonalizować nieracjonalną sytuację. Musiał szybko znaleźć sposób, by ktoś go jednak dostrzegł i wszystko mu wyjaśnił… albo żeby się po prostu obudzić.„Na Cmentarzysku leżą tylko trupy. A co jeśli jestem jednym z nich?”Nagle oprzytomniał, gdy dotarło do niego, o czym rozmawiała przypadkowo napotkana grupa. Chwila zawahania, nim wzrok prześlizgnął się w miejsce, które początkowo ignorował, jakby to ono było niewidzialne. Padło krótkie przekleństwo, a nogi automatycznie postąpiły w tył. O jeden krok za daleko.***Głuche dudnienie uderzyło w bębenki. Wszystko zadrżało, a on zachłysnął się powietrzem o znajomym zapachu. Otaczał go półmrok, lecz dość prędko zdołał rozpoznać, gdzie się znalazł. Nie pojmował jedynie, jakim cudem. To zdecydowanie musiał być sen – żadna rzeczywistość nie mogłaby być równie nonsensowna. Co w takim razie wydarzyło się naprawdę? Czy w istocie potrafiłby wyśnić okropieństwa podobne tym, które oglądał? Bał się przywoływać te obrazy w pamięci, bo nie chciał, aby na zawsze wdrukowały mu się w umysł, wolałby czym prędzej o nich zapomnieć. Równocześnie starał się wyłowić z wartkiego strumienia myśli ostatnie rzeczywiste wspomnienia, lecz ta mistyczna granica wciąż mu się zacierała, pozostając się dokoła, próbując zająć czymś uwagę. Wszystko wyglądało normalnie – pulpit, błyszczące słabym błękitem ekrany, fotel, w którym siedział. Po raz kolejny powróciła do niego myśl, że jest martwy – przeszedł w stan wiecznego spoczynku i już zawsze będzie uwięziony w tym fotelu, na statku pośrodku morza smutku i beznadziei. Na Potwornym Cmentarzysku, w klatce swojego dziecięcego marzenia. Być może jakaś siła wyższa, bóg o zniekształconej twarzy, w którego nikt już nie wierzył, chciał go w ten sposób uszczęśliwić. Albo sobie z niego zadrwić. Jakby nie było – on wcale nie chciał takiej wieczności, nie chciał zostać zaklętym w bursztyn owadem i właśnie wyraźnie sobie to z drżeniem dudnienie tymczasem wciąż się powtarzało. Dźwięk był miarowy i regularny, ciężko jednak było określić jego źródło. „Puls”, przemknęło mu przez myśl. „Jakby statek miał w sobie żywe, bijące serce”. W tym momencie przyszło mu do głowy, że może to właśnie puls jest kluczem – jeżeli jego serce przestało bić, to chyba nie będzie potrzebował żadnego innego dowodu, że nastąpił koniec. Jednak czy w snach czuje się własny puls? A jeśli wyciągnie błędne wnioski i zamiast wrócić do życia zapadnie w wieczną śpiączkę? Znów uległ wątpliwościom, choć nigdy dotąd nie miał aż tak daleko idących problemów z podejmowaniem decyzji. Czyżby strach wziął górę? Czy to zwyczajny, ludzki lęk, że jeśli posunie się za daleko w stronę prawdy, nie będzie mógł już zawrócić? Gdyby odnalazł ostatni brakujący puzzel, układanka stałaby się całością i jej obraz zapadłby mu w myśli na zawsze, choćby nawet sekundę później ponownie rozczłonkował ją na części. Z drugiej strony zawsze był człowiekiem czynu – snucie filozoficznych rozważań nie leżało w zakresie jego kompetencji.„Niech to szlag”.Ostrożnie podniósł się z fotela i pochylił nad pulpitem. Gdy dłonie dotknęły chłodnej powierzchni, dudnienie obiło się o opuszki palców, a on zrozumiał, że właśnie tam, pod spodem, leży jego źródło. Ostatni puzzel. Na wdechu spróbował pobudzić statek do życia i zaraz potem ponownie utracił chwilowo odzyskany nie mógł uwierzyć w to, co widzi. Kolejny element surrealistycznej układanki wskoczył na nieswoje miejsce, gdy żyjące serce statku wybiło rytm, a przyglądający mu się w zdumieniu człowiek odruchowo przyłożył sobie dłoń do piersi. Palce oblepiła wilgoć, dodatkowo potęgując niedowierzanie. Od schowanego pod przezroczystą powierzchnią serca rozgałęziały się splątane z okablowaniem żyły i tętnice. Ginęły potem gdzieś poza zasięgiem wzroku, a on wcale nie chciał wiedzieć, dokąd tak naprawdę prowadzą. Nie potrafił się również zmusić do spojrzenia na własną klatkę piersiową i uwierzenia w sen tak naprawdę różnił się od śmierci? Chyba tylko perspektywą czasu, bo każdy sen kiedyś się kończył, a kapitan miał teraz wrażenie, że u niego to wszystko trwa już bardzo długo. Zdecydowanie za jeżeli statek wszystko mu zabierze? Może serce to tylko początek i od tej chwili będzie stawał się jednością z maszyną? Idealna symbioza – on będzie statkiem, a statek nim. Na zawsze.– Ludzie twojego pokroju chyba nie boją się śmierci? – Głos zza pleców wywołał w nim nieprzyjemny dreszcz. Odwrócił się wolno, by ujrzeć ubraną na czarno kobietę. Wydała mu się w jakiś sposób znajoma, nie rozpoznawał jednak twarzy i nie był w stanie powiązać jej z żadnym imieniem, nazwiskiem czy miejscem, w którym mógł ją niegdyś spotkać. – Daj spokój – odezwała się ponownie – przecież to właśnie jest twoje prawdziwe „ja”. Ten statek jest wszystkim, na czym zależało ci za życia i wszystkim, co pozostanie ci po śmierci. Myślałam, że o tym wiesz.– Kim jesteś? – To oczywiste pytanie musiało paść, choć już w następnej sekundzie kapitan uznał je za kompletnie niepotrzebne. – Albo raczej… po co przyszłaś?– Pomóc ci zrozumieć, że twoja gra nie dobiegła jeszcze końca. – Uśmiechnęła się zagadkowo niewesołym uśmiechem i postąpiła kilka kroków w jego stronę. – Jest piękne. – Wskazała skinieniem głowy na ludzki organ miarowo bijący w zimnej, nieludzkiej klatce. A kapitanowi przyszło do głowy, że klatka piersiowa nie bez powodu zwie się właśnie „klatką”. – Osoby o pięknych sercach nie dostrzegają brzydoty świata i cudzych umysłów. Być może dlatego jest ich tak niewiele, bo ciężko jest obronić się przed czymś, czego się nie widzi. Mam rację?– Do czego zmierzasz? – Odruchowo cofnął się w stronę serca, wyciągnął ku niemu rękę i musnął palcami chłodną szybę. – Nie mam czasu na podobne gierki.– Przeciwnie, masz teraz cały czas tego świata. – Posłała mu kolejny uśmiech, lustrując go spojrzeniem lekko przymrużonych oczu. – Ludzie zwykle cenią sobie serce wyżej od rozumu – kontynuowała niezrażona, nadal się ku niemu zbliżając. – Podobno do szczęścia nie potrzeba geniuszu, lecz miłości. I choć tak naprawdę kocha się głową, a nie sercem, to jednak ono zawsze zbiera wszystkie laury. I cały ból. – Znalazła się już przy nim, niebezpiecznie blisko, serce jakby przyspieszyło, gdy on wykonał ostatni możliwy krok w tył. – Ale nie twoje, prawda? Ty nikogo nie kochasz i nie kochałeś.– Wolałem nie marnować czasu. – Choć zabrzmiało brutalnie, on naprawdę w to wierzył.– Pewnie dlatego jest takie piękne – odparła, przyglądając się sercu. – Nigdy nie zostało złamane. – Nie bronił się, gdy ułożyła jedną dłoń na jego klatce piersiowej i zaczęła badać palcami miejsce, z którego wolno sączył się czerwony płyn. – Mówili, że nosisz serce na dłoni, jak to zatem możliwe?– To metafora, w dodatku od dawna nieprawdziwa – rzekł jedynie, choć zdawał sobie sprawę, że nie o taką odpowiedź jej chodziło. Żadnej innej jednak nie znał. Ona zaś przez chwilę patrzyła mu wyzywająco w oczy, nim wreszcie się roześmiała.– Podaj mi je – poprosiła po chwili. – Umieszczę je z powrotem we właściwym miejscu i wrócisz do dawnego życia, by się przekonać.– Więc to wszystko jest snem – wywnioskował z pewną dozą ulgi. – Za chwilę się obudzę i już nigdy cię nie zobaczę.– Będziesz tęsknił?Chcąc umknąć przed jej spojrzeniem odwrócił się do wciąż bijącego serca. Nie miał pojęcia, dlaczego to robi, ale czuł, że postępuje właściwie, gdy odnalazł odpowiedni przycisk, a szklana bariera odsłoniła organ. Zawahał się ledwie ułamek sekundy, nim sięgnął do wnętrza, ostrożnie ujmując w dłoń własne życie. Delikatnie pociągnął, po dłoni spłynęła krew, a gdzieś wewnątrz klatki piersiowej zaatakował ból.– Nie bój się – szepnęła, widząc jego niepewność. – Za chwilę już nie będzie rękę, którą dotąd trzymała na jego piersi i nie przestając się uśmiechać przesunęła sobie brudnym od krwi palcem po ustach, barwiąc je na czerwono. Drugą ręką sięgnęła ku sercu, on jednak je odsunął. Straciła rezon tylko na sekundę, zaraz potem pochylając się ku niemu i z zaskoczenia łącząc się z nim ustami. Prędko pogłębiła pocałunek, pozwalając mu posmakować goryczy własnej krwi, jej dłoń tymczasem znalazła cel i zamknęła serce w potrzasku między ich złączonymi palcami. Było silniejsze niż się spodziewała – długo walczyło, nim świat kapitana zasnuła nieprzenikniona ciemność.

Sprawdź jak zostało rozwiązane zadanie: Przygotuj wzorcowe odczytanie jednej z bajek zamieszczonych w podręczniku

Zinterpretuj sposób przedstawienia ciała, gesty, grę światła i cienia na obrazie Leona Bonnata. Znajdź w Biblii fragment, do którego malarz mógłby nawiązywać. Bonnat przedstawił Hioba jako centralną postać obrazu, nagość symbolizuje ubóstwo, stratę wszelkich dóbr materialnych, pozbawienie Hioba, majątku. Postać budzi współczucie swoich wyglądem, malarz skrupulatnie zarysował mięśnie ciała oraz wychudzone ramiona, rozłożone ręce świadczą o całkowitej bezradności wobec życia oraz załamanie bohatera obrazu. Zwraca on wzrok pełen bólu i rozpaczy starcie rodziny do Boga, wydaje się, że całkowicie poddaje się jego woli. Zdaje sobie sprawę, że nie może pojąć mądrych wyroków boskich, nie pozna nigdy tajemnicy niezawinionego cierpienia. Malarz podkreśla wiek Hioba, który na obrazie wydaje się starcem, świadczą o tym liczne zmarszczki, siwa broda, ale także zrezygnowana postawa postaci, symbolizują oczekiwanie na śmierć, zmęczenie życiem. Światło u malarza podobnie jak u Rembrandta pada na główną postać, eksponują wewnętrzne przeżycia bohatera obrazu, jego życiową tragedię. Tło obrazu jest ciemne, wydaje się, że dla Hioba zewnętrzny świat już nie istnieje, nie ma znaczenia bez rodziny, którą stracił, liczy się tylko jego cierpienie, którego przyczyn nie może zrozumieć oraz Bóg, do którego podnosi wzrok. Światło oświetlające postać zwróconą do Boga, pokazuje, że najważniejszą dla Hioba wartością jest wiara. Obraz nawiązuje do fragmentu Księgi Hioba : Joba 7:1-21 [Odpowiedź Hioba: Tylko umęczony zna swą nędzę] Czyż nie do bojowania podobny byt człowieka? Czy nie pędzi on dni jak najemnik? Jak niewolnik, co wzdycha do cienia, jak robotnik, co czeka zapłaty. Zyskałem miesiące męczarni, przeznaczono mi noce udręki. Położę się, mówiąc do siebie: Kiedyż zaświta i wstanę? Lecz noc wiecznością się staje i boleść mną targa do zmroku. Ciało moje okryte robactwem, strupami, skóra rozchodzi się i pęka. Czas leci jak tkackie czółenko i przemija bez nadziei. Wspomnij, że dni me jak powiew. Ponownie oko me szczęścia nie zazna. Nikt już mnie powtórnie nie ujrzy: spojrzysz, a już mnie nie będzie. Jak obłok przeleci i zniknie, kto schodzi do Szeolu, nie wraca, by mieszkać we własnym domostwie; nie zobaczą go strony rodzinne. Ja ust ujarzmić nie mogę, mówić chcę w utrapieniu, narzekać w boleści mej duszy. Czy jestem morzem lub smokiem głębiny, żeś straże przy mnie postawił? Myślałem: Wypocznę na łóżku, posłanie to trosk mych powiernik. Lecz Ty mnie snami przestraszasz, przerażasz mnie widziadłami. Moja dusza wybrała uduszenie, a śmierć – moje członki. Zginę. Nie będę żył wiecznie. Zostaw mnie – dni me jak tchnienie. A kim jest człowiek, abyś go cenił i zwracał ku niemu swe serce? Czemu go badać co ranka? Na co doświadczać co chwilę? Czy wzrok swój kiedyś odwrócisz? Pozwól mi choćby ślinę przełknąć. Zgrzeszyłem. Cóż mogłem Ci zrobić? Przecież człowieka przenikasz. Dlaczego na cel mnie wziąłeś? Mam być ciężarem Najwyższemu? Czemu to grzechu nie zgładzisz? Nie zmażesz mej nieprawości? Wkrótce położę się w ziemi, nie będzie mnie, choćbyś mnie szukał. Napisz ciekawe opowiadanie, w którym zawrzesz naukę Wymyśl własną historię jak by twoim zdaniem wyglądał Napisz w zeszycie opowiadanie zatytułowane Początek Czy współczesna młodzież może utożsamiać się z bohat Napisz w imieniu Piotrka list do nowych rodziców; Napisz opowiadanie twórcze na temat ,, Uratowała mni Egzamin maturalny z języka polskiego Poziom podstawowy Część I – rozumienie czytanego tekstu Przeczytaj uważnie tekst, a następnie wykonaj zadania umieszczone pod nim. Odpowiadaj tylko na podstawie tekstu i tylko własnymi słowami– chyba że w zadaniu polecono inaczej. Udzielaj tylu odpowiedzi, o ile jesteśproszona/y. W zadaniach zamkniętych wybierz tylko jedną z zaproponowanych odpowiedzi. ” O patriotyzmie ” 1. Chciałabym zacząć od kilku słów na temat naszej rzeczywistości społecznej i politycznej, która od wieków nie była tak korzystna, gwarantująca na długi okres pokój, względną stabilizację w życiu, a która jednocześnie przez swe nasycenie sporami obracającymi się w wąskim kręgu partykularnych1 interesów, zanikiem szacunku do prawa – sprzyja z jednej strony deprecjacji myślenia politycznego, które traci wszelką wartość zarówno teoretyczną, jak i praktyczną, z drugiej – wzrastaniu obojętności wobec spraw publicznych. 2. W tej rzeczywistości […] zapanował kryzys wyobraźni. Wszystkie ideologie dawno już przebrzmiały i dziś nowych na ogół się boimy, a gdy się pojawiają w jakiejś szczątkowej formie, odrzucamy je ze zrozumiałą nieufnością, doświadczenie nas bowiem nauczyło, że przynoszą tylko klęski. 3. Żyjemy zatem bez celu. Nie wiemy sami, czego chcemy, zamykamy się w kwestiach dotyczących najbliższego podwórka, bez szerszej perspektywy, w życiu powszednim, które, jak wyraził się Charles Taylor2, detronizuje wyższe rodzaje aktywności, a przede wszystkim życie obywatelskie, przesuwając „środek ciężkości dobra do sfery życia codziennego, produkcji dóbr i rodziny”. W rezultacie troska o życie codzienne zaczęła trącić pychą i samolubstwem. A gdy stajemy się coraz bardziej prywatni, sieci społeczne się rozpadają i jednostki czują się samotne i bezradne, narażone na niebezpieczeństwa i pozbawione ochrony. […] Każdy z nas boi się samotności, a jednocześnie chce się od zewnętrznego świata odseparować, odejść od jego spraw. 4. Istnieją jednak oznaki, że ten stan obojętności nie ma akceptacji, że gdzieś w głębi kiełkuje zgoła inne myślenie. Zanim powiem o tym słów parę, zacznę od opisu zjawiska, które się łatwo daje obserwować i na pozór wydaje się bez znaczenia. Patrzę więc na ludzi, najczęściej młodych, ale i w wieku dojrzałym, z przyklejonymi do ucha komórkami w każdym miejscu, na ulicy, w pociągach, korytarzach uczelni, supermarketach itd. Wciąż telefonują i zastanawiam się, po co. Nie jest to już tylko kwestia mody, zachłyśnięcia się nowością techniczną pozwalającą na szybki kontakt. Nie. Przychodzi mi na myśl, że kryje się za tym coś więcej. Przysłuchuję się nieraz tym rozmowom. Co więc słyszę? „Właśnie wszedłem do marketu, czy duży tłok? Nie, nie widzę”. I zaraz następny telefon do kogoś innego: „Wiesz, postanowiłem kupić coś, jestem w markecie. Tak, tak, cześć”. Itd., itd. 5. Kiedy słucham takich rozmów, wciąż zmieniających adresata, zadaję sobie pytanie, czy jakiś sens miała ich treść. Na pewno nie, rozmowa była czysto zdawkowa. Ważna zatem jest nie ona, lecz jedynie komunikacja. Mam więc wrażenie, że interlokutorzy3 pragną być w nieustannym kontakcie, jakby się bali rozstania, choć nie są bynajmniej sobie bliscy, nie należą do jednej rodziny, jak wynika z krótkiej rozmowy, to raczej koledzy, koleżanki, znajomi. Po co więc zamieniają puste słowa? Czyżby czuli lęk przed utratą kontaktu? Czyżby mieli potrzebę nieustannego bycia z innymi, choćby się nic im nie miało do powiedzenia prócz paru słów? 6. Współczesność rodzi pustkę. Pustka domaga się zapełnienia. Zapełniać ją jednak można rozmaicie. Przez wspólną pracę, wspólne lektury, rozmowy, tymczasem na poważne rozmowy nikt nie ma ani chęci, ani czasu. Od rozmowy się odzwyczajamy. Wystarczą komunikaty. Tylko że te komunikaty tworzą tylko iluzję bycia razem. Jest to bowiem „razem”, które nie tworzy żadnej głębszej więzi, jest niemal tak zdawkowe i przelotne jak wypowiadane słowa. To „razem” nie posiada wspólnego celu i nie zawiązuje się na jakiś dłuższy czas. Pozwala nadal trwać w obojętności i podkreślanym przez Taylora samolubstwie. Lecz czy można trwać w lęku przed samotnością, a jednocześnie w lęku przed zaangażowaniem się w społeczne życie? […] 7. Dusza potrzebuje pokoju, pouczał Seneka, powinna zatem znać siebie, wiedzieć, do czego jest zdolna, i być gotowa do poskromienia złudnych pragnień i namiętności, gotowa także do znoszenia cierpień, bolesnych okoliczności i przede wszystkim śmierci. Ten zatem tylko, kto pozna siebie, może znaleźć w sobie siły do walki z przejawami zła. Dla starożytnych ów zwrot ku sobie stawał się obowiązkiem, a zarazem jakby techniką życia. Czynił bowiem każdego świadomym podmiotem stosunków z samym sobą i z innymi, podmiotem myśli i działania, działania racjonalnego i akceptowanego moralnie. 8. Gdybyśmy chcieli iść śladami starożytnych, musielibyśmy przyjąć, że człowiek nie ma prawa się zamknąć, że zamknięcie jest dezercją. Mogliśmy się zresztą przekonać, że społeczeństwo o tym wie, że to „razem” może się napełnić treścią, gdy je ożywi jakaś wspólna wartość, wartość niekłamana, której można zaufać, jakieś wspólne uczucie, uniesienie, takie, jakie żywiło wielu po śmierci Jana Pawła II. I choć uniesienie trwa chwilę i pozostaje bez społecznych konsekwencji, jest znakiem, że społeczność pragnie czegoś więcej, jakiegoś autentycznego celu. 9. Nasza jednak współczesna rzeczywistość ukazuje wyraźnie, że cele są rozproszone, że nieustannie narzucają się nam wybory między różnymi postawami, które nie są i nie muszą być sobie przeciwstawne, często jednak bywają takie. Demokracja jako taka, i w tym tkwi jej wielka wartość, podkreślając wolność i autonomię jednostki, umożliwia snucie różnych koncepcji organizacji wspólnoty ludzkiej, a w konsekwencji prowadzi do dyferencjacji4 w poglądach, a wraz z nimi we wzorach etycznych, czyli w pojmowaniu politycznego etosu. Ale właśnie dlatego kładzie tak wielki nacisk na rozmowę, na dialog, debatę, gdyż tylko na tej drodze powstaje porozumienie. 10. Wydaje mi się jednak, że bez względu na bogactwo politycznych preferencji coś zawsze obowiązuje, jakieś minimum, bez którego społeczny byt mógłby ulec chaosowi. To minimum wyznacza jedno stare słowo: obywatel, greckie polites, łacińskie civis, od którego pochodzi francuskie citoyen, słowo, które od czasów rewolucji francuskiej dominowało w języku polityki, a dziś zostało zupełnie zapomniane. Już się nie pamięta o tym, że obywatel to nie poddany, ale świadomy swego poczucia przynależności do społeczeństwa zamieszkującego terytorium danego państwa. Człowiek wolny i dzielący wolność z innymi natychmiast zobowiązuje się do troski o tych innych, o całość społecznego bytu i jego racjonalne urządzenie. Obywatel na równi z innymi tworzy prawa społeczności i domaga się ich przestrzegania. Wydaje się, że nie są to zadania wielkie, okazuje się, że są niezmiernie trudne i może dlatego mało kto o obywatelskich obowiązkach myśli. […] 11. Wszelkiego typu partykularyzmy narodowe, religijne są źródłami konfliktów. Obywatel partykularyzmy zwalcza. Szanuje tożsamości religijne i narodowe, ale dla niego najważniejsze jest prawo, a nie rasa, religia, narodowość, zwłaszcza gdy przebywa w zbiorowości politycznej pod tym względem nader zróżnicowanej. […] Życie obywatelskie jest czynne i musi być czynne, tego dowodził już Arystoteles. Dziś zaś w państwach demokratycznych, w których kuratela5 władzy centralnej staje się coraz słabsza, obywatel powinien mieć świadomość, że to on sam buduje swój los, ale także wpływa na los całej społeczności. 12. Obywatelstwo ma więc sens nie tylko polityczny, lecz także moralny, uczy bowiem bycia z innymi, uczy bycia razem, nie w tłumie, który się zaraz rozejdzie, lecz w społeczności powiązanej wspólnym działaniem i wzajemnymi zobowiązaniami. Obywatelstwo zrodzone z ideału równości i wolności jest źródłem współpracy, stabilności, bezpieczeństwa osób i dóbr, bezpieczeństwa nieodzownego dla funkcjonowania każdego państwa. 13. Ten moralny sens ma znaczenie dla każdego z nas. Albowiem to w społeczności rodzą się cele, rodzi się także sens naszego „jak być”. Co więcej: obywatelska postawa pozwala rozproszyć dwa ciągle towarzyszące nam i przeciwstawne sobie lęki – lęk przed zaangażowaniem i lęk przed samotnością. W pracy z innymi i dla innych, którą się podejmuje z własnej nieprzymuszonej woli, nikt nie czuje się samotny. Fragment wykładu, który prof. Barbara Skarga wygłosiła podczas inauguracji roku akademickiego 2005/2006 na Uniwersytecie w Białymstoku. Barbara Skarga jest profesorem filozofii w PAN. Urodziła się w 1919 roku w Warszawie, studiowała filozofię na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie. Była łączniczką AK; w 1944 roku aresztowana przez NKWD i skazana na 11 lat łagru. Do kraju wróciła w 1955 roku. Ukończyła studia filozoficzne; tytuł profesora zwyczajnego otrzymała w 1988 roku. Pisała o Comcie, Bergsonie i pozytywizmie polskim. W 1995 roku została odznaczona Orderem Orła Białego. PRZYPISY: 1 partykularyzm – dbanie wyłącznie o interesy swoje, lokalnej społeczności itp., połączone z brakiem troski o sprawy dotyczące całego społeczeństwa. 2 Charles Taylor – kanadyjski filozof i myśliciel współczesny, autor Hegla, Religii, Źródeł podmiotowości; wykładowca uniwersytecki. 3 interlokutor – osoba rozmawiająca z kimś, rozmówca. 4 dyferencjacja – wyodrębnianie się zróżnicowanych składników z jakiejś całości; różnicowanie się. 5 kuratela – opieka prawna, nadzór ustanowiony przez sąd nad osobą niezdolną do działań prawnych (chorą umysłowo, nieletnią). Zadanie 1. (2 pkt) Jak Barbara Skarga ocenia współczesną rzeczywistość społeczno-polityczną? Przywołaj dwie cechy tej rzeczywistości, które taką ocenę uzasadniają (akapit 1.). Ocena……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………… Cechy……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………… Zadanie 2. (1 pkt) Jakie postawy wobec świata przyjmuje współczesny człowiek? Wymień trzy z nich, odwołując się do akapitów 2. i 3. ……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………… ……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………… Zadanie 3. (1 pkt) Jaką sprzeczność związaną z egzystencją współczesnego człowieka dostrzega Barbara Skarga (akapit 3.)? …………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….. ……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………… Zadanie 4. (1 pkt) Jaką funkcję w toku argumentacyjnym wykładu Barbary Skargi pełni przywołanie fragmentów rozmów telefonicznych? …………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….. ……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………… Zadanie 5. (1 pkt) W którym akapicie autorka przedstawia przykłady potwierdzające myśl wyrażoną w zdaniu: Istnieją jednak oznaki, że ten stan obojętności nie ma akceptacji, że gdzieś w głębi kiełkuje zgoła inne myślenie. Akapit ……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………. Zadanie 6. (1 pkt) Jaka jest różnica w zawartości (treści) i funkcji przekazu między „komunikatem” a „rozmową”? Odpowiedz na podstawie 5. i 6. akapitu. Komunikat Rozmowa Różnica dotycząca treści przekazu Różnica dotycząca funkcji przekazu Zadanie 7. (1 pkt) Akapity 5. i 6. autorka kończy, stawiając pytania. Jaką rolę odgrywa w tekście ten zabieg? ………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………. ……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….. Zadanie 8. (1 pkt) Przedstaw trzy warunki istnienia wspólnoty (akapity 6.– 8.). ……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………… ……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………… Zadanie 9. (2 pkt) Zdanie z akapitu 4.: Patrzę więc na ludzi, najczęściej młodych, ale i w wieku dojrzałym, z przyklejonymi do ucha komórkami w każdym miejscu, na ulicy, w pociągach, korytarzach uczelni, supermarketach itd., wyraża: A. aprobatę. B. niechęć. C. sympatię. D. dystans. Uzasadnij odpowiedź w kontekście całego akapitu ………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………… …………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………… Zadanie 10. (1 pkt) Zacytuj wypowiedzenia, w których autorka sygnalizuje porządkowanie toku swojej wypowiedzi. …………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….. ……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………… Zadanie 11. (1 pkt) W jaki sposób, zdaniem starożytnych, powinien żyć człowiek? Odpowiedz, wymieniając trzy zasady. ………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………. ………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………. ………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………. Zadanie 12. (1 pkt) Na jakie zalety demokracji wskazuje autorka w akapicie 9.? Wymień dwie. ………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………. ……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….. Zadanie 13. (1 pkt) Na podstawie tekstu Barbary Skargi wyjaśnij, na czym polega wzajemna zależność pomiędzy życiem społecznym a życiem jednostki. …………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….. …………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….. Zadanie 14. (1 pkt) Na podstawie akapitów 10. i 11. wymień trzy cechy charakteryzujące człowieka – obywatela. ………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………. ……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….. ……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….. Zadanie 15. (2 pkt) Sformułuj główną myśl wypowiedzi Barbary Skargi (w kontekście akapitów 12. i 13.). ……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….. ……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….. Zadanie 16. (2 pkt) Podkreśl trzy cechy, którymi charakteryzuje się tekst Barbary Skargi. a. obecność elementów informacyjnych, analityczno-krytycznych, oceniających, b. autor jest bohaterem przedstawianych zdarzeń, c. refleksyjność, d. lekki i barwny styl, e. cykliczność (tekst jest częścią cyklu publikacji), f. odniesienie do zjawisk artystycznych, g. podmiotowość i subiektywizm, h. styl wynikający z artystycznej funkcji języka. Poezja Twardowskiego przyciąga swoją prostotą, a jednocześnie poruszaniem trudnych tematów dotyczących przede wszystkim relacji człowieka z Bogiem. Wiersz „Który stwarzasz jagody” powstał w 1978 roku, w 1984 roku poeta opublikował zbiór poezji pod tym samym tytułem. Utwór napisany jest wierszem wolnym, nie zawiera rymów, jego
Napisz o kim mowa w przytoczonym fragmencie powieści ferdydurke 28 grudnia 2021 18:28Opisy Świat mój się załamał i zorganizował naraz na zasadzie belfra klasycznego.. Gdy butelki rozbiły sie o podłoge, gaz szybko rozprzestrzenił sie w całym pomieszczeniu.. wniosek płynący z przytoczonych argumentów.. Odpowiedź na pytanie, dlaczego ludzie marzą o świecie fantazji, jakie swoje pragnienia w ten sposób spełniają - wy-konanie 3. polecenia z karty pracy nr 81.. Wydawnictwa Literackiego 2007.. Masz miejską czy wiejską osobowość?Tak główny bohater powieści opisuje swoje pierwsze spotkanie z … Czytaj więcej Opisz konsekwencje powstania listopadowego dla polaków z zaboru rosyjskiego Powstanie listopadowe miało wiele listopadowe 1830-1831 wywołuje gorące dyskusje wśród kolejnych pokoleń badaczy tego okresu.. Mało tego, drogą ugody osiągnęli w pewnym momencie polską reprezentację w parlamencie i nauczanie w języku podaj konsekwencje powstania listopadowego dla królestwa polskiego i polaków z zaboru pruskiego plissssssss potrzebne na dziśśś dam naj Jesteś niezalogowany Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.ⓘ Powstanie listopado… Czytaj więcej Podpisz zdjęcia nazwami pomieszczeń w szkole niemiecki 27 grudnia 2021 17:28Opisy Podpis ma zawierać dzień tygodnia i nazwę czynności.. Od 360 lat działają tu szkoły powszechne, oraz gimnazjum i szkoła podstawowa.. Po śmierci H. Sienkiewicza w 1916 roku nazwę parku i ulicy przemianowano na Jego zła, bo ma w nazwie "niemiecka"?. Znajdźcie w zeszycie ćwiczeń zadanie 1 str. 36.. Według zapewnień MN, wystarczy dniu W wolnym czasie gram w do zeszytu przedmiotowego nazwy pomieszczeń i ich tłumaczenia na j. polski Zadanie 2 Narysuj… Czytaj więcej Napisz jakie owoce i warzywa znajdowały się w sadzie sędziego (3 nazwy) 27 grudnia 2021 04:28Opisy Powszechnie uprawiane są w Karpatach oraz na Mazurach.. Kto zabronił Hrabiemu patrzeć na Zosię?. Zapraszamy!Na szczęście miejsc, gdzie można zaopatrzyć się w ekologiczne warzywa i owoce ciągle przybywa, niektóre supermarkety wzbogacają swoją ofertę o takie produkty (jak np. Lidl czy Kaufland).. Warzywa i owoce, które trzeba jeść zimą: czarny bezOwoc warzywo Owoce i warzywa Unia Europejska co daje nam jedzenie warzyw i owoców składniki odżywcze i wiatminy w warzywach i owocach Treść została zwer… Czytaj więcej Napisz skąd pochodzą te osoby fabio kommt aus italien Odpowiedź na zadanie z Magnet 1 .. (Skąd pochodzi druga osoba?). A jeśli pochodzisz z innego kraju, to w miejsce "Polen" wstaw po prostu nazwę tego państwa.. Pochodzę z Austrii.. [ ] Pochodzę z Austrii.. Interesuję się turystyką, jestem miłośniczką kultury indyjskiej.. Kup teraz!Rozdział 1 - BC EDUKACJA Sp.. Gratis trener słownictwa, tabele odmian czasowników, 3 - Wydawnictwo Szkolne PWNZobacz oferty w miejscu takim jak Wohlfühl & Genusshotel Felsenhof z uwzględnieniem ofert z p… Czytaj więcej Opisz obraz jan matejko jan kochanowski nad zwłokami urszulki Dzieło namalowane jest farbami olejnymi na płótnie.. Mało kto wie, że w jego dorobku znajduje się także duża ilość portretów, z których znaczna część wpisuje się oczywiście w główny nurt .„Jan Kochanowski nad zwłokami Urszulki" jest pięknym obrazem namalowanym w 1862r.. Obraz przedstawia mistrza Jana nachylającego się nad trumną.. Ubrana jest w jasną sukienkę.. Inspirowana jest oczywiście cyklem „Treny" Jana Kochanowskiego i zawiera wiele bezpośrednich odniesień do niego.. Powyżej znajduje się … Czytaj więcej Wypisz cechy charakteru pana tomasza Nie może pogodzić się ze swoim kalectwem - następstwem nieznanej choroby, na którą zapadła w wieku 6 lat.. Jest samotny, ponieważ najpierw nie mógł znaleźć czasu, aby się ożenić, a potem nie odpowiadała mu żadna kandydatka.. Mimo że w czasie akcji właściwej poematu jest już na emeryturze, to cały czas wspomina lata spędzone na wypełnianiu obowiązków .Pan Tomasz jest to starszy człowiek z zawodu prawnik, który mieszka sam w dużym i dobrze wyposażonym mieszkaniu na ulicy miodowej w Warszawie.. By… Czytaj więcej Napisz czym różnią się zwichnięcie stawu i skręcenie stawu Zwichnięcia wynikają z silniejszych niż skręcenia urazów, które powodują zmianę położenia kości tworzących staw.. W cięższych przypadkach może być konieczne zwichnięcie, złamanie stawu to bardzo popularne urazy.. Uraz skutkujący dużym przemieszczeniem powierzchni stawowych i rozerwaniem torebki to zwichnięcie stawu.. Jest to zdecydowanie najczęstsza kontuzja, z powodu której zgłaszamy się do ortopedy.. W przypadku przemieszczenia ich obu dochodzi do uszkodzenia torebk… Czytaj więcej Opisz konflikt miedzy grzegorzem 7 a henrykiem 4 Faworytem w wyścigu po nią zdaje się PGE, kontrolowany przez państwo, największy polski koncern 3 4, 4 6 1 odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie Henryk IV i część biskupów niemieckich, która była od niego uzależniona, nie chciała podporządkować się papieżowi, tym bardziej, że w .Henryk Iv nie mógł mieć złudzeń co do celów biskupa Rzymu.. piotrw1218_11084.. Cesarz zakwestionował jego wybór jako papieża, Grzegorz VII go ekskomunikował..… Czytaj więcej Opisz krótko wszystkie planety układu słonecznego Na przykład teksty piszą o Marduku, że sięga nieznanych rejonów nieba, wpływa na bezmiar Kosmosu.. Naukowcy uważają, że .Układ Słoneczny to układ planetarny składający się ze gwiazdy centralnej - Słońca, które stanowi 99,86% masy Układu Słonecznego oraz związanych z nim siłą grawitacji i obiegających je ciał to: - 8 planet, - ponad 160 księżyców (naturalnych satelitów planet), - 5 znanych planet karłowatych, - miliardy małych ciał Układu Słonecznego (planet… Czytaj więcej
Podziękowałyśmy i pobiegłyśmy prosto przed siebie.Krótkie opowiadanie [Język polski] (3) Napisz opowiadanie na dowolny temat.Wydarzenia ujmij achronologicznie(Od końca ) [ Język polski ] (3) Opowiadanie odtwórcze pod tytułem "Mały Książę, róża, lis i wąż" [ Język polski ] (2)Sprawdź jak napisać dialog, zapoznaj się ze Opowiadanie ,, Dzień na zamku " Dziś gdy wstawałam rano, usłyszałam jakieś wrzaski za oknem, pomyślałam że to pies sąsiada złapał listonosza, lecz to nie było to, wychyliłam się by zobaczyć lecz nic tam nie było. Zbiegłam po schodach, że zapomniałam z wrażenia kurtki, gdy wybiegłam zobaczyłam na furtce słowika, zaczął ćwierkać tak pięknie, że się zamyśliłam aż po chmury. Jakiś czas stałam, a słowik nagle się zatrzymał, usiadł mi na ramieniu i świergotał tak jak by mi chciał coś powiedzieć. Zszedł mi z ramienia i leciał powoli po niebie, szłam za nim niechętnie. Słowik zaprowadził mnie do jakiegoś lasu, spoglądałam na Słowika a on odleciał, zostałam całkiem sama w głębi ciemnego i ponurego lasu. Nie wiedziałam co robić, naglę usłyszałam jakiś szelest w krzakach, nogi zrobiły mi się jak z waty, myślałam że to mój koniec, ale... Z krzaków wyłoniła się dziewczynka o imieniu Kasia, była bardzo szczupła, włosy miała wyblakłe w kolorze rudym. Podeszłam do niej i spytałam. - Cześć, wiesz jak można się wydostać z tego lasu ?Dziewczynka w rudych wyblakłych włosach rzekła:- Niestety nie, ale wiem jak dojść do zamku A zaprowadzisz mnie tam ?- Tak, szły do zamku Woliń, w trakcie rozmawiały jak się dostały do ciężkim zmęczeniu dotarły do zamku, niestety tylko Oliwia poszła do zamku, Kasia poszła w kierunku północy, dziewczynki się pożegnały, i podziękowały za pomoc. Zamek Woliń był bardzo opuszczony nikt w nim nie mieszkał, leżały tylko zwłoki i zbroje w krwi, wyglądało jak po przetoczonej walce. Nie chciałam tam wchodzić lecz nie wiedziałam jak wrócić do domu więc szłam korytarzami, weszłam do jednej z komnat gdzie była sypialnia, zdrzemnęłam się tam aż do następnego dnia. Przebudziłam się, otworzyłam oczy i ujrzałam jakiegoś faceta który nad moją twarzą wzdychał, zaczęłam krzyczeć i się wydzierać, lecz facet mnie uspokoił. Spytałam jak miał na Jak masz na imię ?- Ja jestem Władysław, a ty,czemu tu jesteś ?- Zgubiłam A skąd pochodzisz?- Z Wiem gdzie to jest, chodź odprowadzę Dziękuję. Oliwia doszła do domu, i wszystko opowiedziała rodzicom, i podziękowała długo to pisałam, liczę na najlepszą odpowiedź ;) Ps. n ie zapomnij o akapitach. A w ostatnią niedzielę wakacji przydarzyła mi się śmieszna przygoda. Z samego rana wybrałem się z tatą na grzyby. Dzień był słoneczny i ciepły. Przez ostatnie dwa dni padał deszcz więc spodziewaliśmy się obfitego wysypu grzybów. Gdy doszliśmy do lasu. Tata postanowił, że się rozdzielimy, ale tak żebyśmy byli w zasięgu
Jakie wydarzenia historyczne i w jakim celu zostały opisane w panu tadeuszu 1 kwietnia 2022 10:50Inne Wynikało z tradycji, szacunku do dawnych czasów, kiedy wszystko miało swój określony porządek i miejsce, było dowodem narodowej historyczne w Panu Tadeuszu Autorzy: Aleksandra Trojanowska Marcin Kamiński Koncert Jankiela Wydarzenia historyczne przywołane w Panu Tadeuszu: Koncert Jankiela (nazywany również "koncertem nad koncertami) to fragment Księgi XII pod tytułem "Kochajmy się".. WSTĘP.. Podczas wojen szwedzkich został zrabowany, ale w końcu nie wiadomo jak, dostał się d… Czytaj więcej Świadectwo charakterystyki energetycznej lokalu 31 marca 2022 22:50Teksty dla budynku mieszkalnego jednorodzinnego: od 200 zł.. certyfikat energetyczny) - termin wprowadzony w polskim ustawodawstwie z dniem 1 stycznia 2009 roku, jako wdrożenie dyrektywy 2002/91/WE Parlamentu Europejskiego i Rady Europy z 16 grudnia 2002 roku, której celem była poprawa sprawności energetycznej z obowiązującymi przepisami, świadectwo charakterystyki energetycznej należy sporządzić dla domu, lokalu lub mieszkania - zbywanego na podstawie umowy sprzedaży lub wynajmowaneg… Czytaj więcej Napisz tekst zachęcający do kupienia ciekawej pamiątki na pchlim targu Znajdziesz tu przede wszystkim punkt gastronomiczny, gdzie jest dosłownie wszystko.. Odbierz bezpłatnie w Empiku.. Mysle, ze udowodnilam ,iz czyny polskich zlonierzy trwaja w pamieci Polakow do dzis!. Sposób w jaki angielski poeta ukazał gorące uczucie na pchli targ gdzie można kupić pamiątki i lokalnym.. pchli targ jest na koniec jazdy autobusem, wskoczyliśmy z powrotem i za bar, po raz kolejny doskonałym miejscem na zimnego drinka ale naprawdę nic ekscytującego.. Użyj możliwi… Czytaj więcej Test współrzędne geograficzne klasa 6 samequizy 15174 rozwiązania .. Test z geografii dla klasy 7 dział 4 na podstawie to film utrwalający wiedzę przed kartkówką ze współrzędnych geograficznych :) Powodzenia!. Która para współrzędnych geograficznych jest wypisana prawidłowo 10°23?N 181°34?E 25°62?S 89°25?W 89°10?N 179°59?E: 12.. Współrzędne Geograficzne Sprawdzian Klasa 6 Test PDF.. Ponadto zapoznasz się z pojęciem długości i szerokości przykład współrzędne geograficzne centrali Google znajdującej się w Stanach Zj… Czytaj więcej Dyktando duże i małe litery klasa 2 30 marca 2022 09:50Inne To były nieprzyjemne chwile.. Dyktanda dla klas 4-6 - Opracowanie zbiorowe - Kup książkę w niskiej cenie na Uzupełnij luki w wyrazach.. Nie chciałby znów zawieść 2 Słowne zabawy 2-literowe 2-sylabowce x4.. Promocje nawet do -35%.. dyktando dla kl v pisownia wielkich I MAŁE LITERY Zasady użycia w tekstach wielkich i małych liter mają charakter konwencjonalny.. olek się zabawia, .. (dyktando konkursowe) Józek przygotowuje się do testu sprawdzającego wiedzę z ba… Czytaj więcej Opis obrazka angielski pdf 29 marca 2022 20:50Teksty Za taką wypowiedź dostaniecie cały jeden punkt, aż cały jeden punkt:).Opis obrazka.. Zarówno pierwszy jak i drugi opis z pewnością przydadzą się na maturze.. Jesteś na pierwszych zajęciach.. Jeżeli maturę mamy już dawno za sobą (albo przed sobą:-) ) to lekcja dot.. W tej sekcji chcemy Cię przygotować do zadania 2 , które wymaga od zdającego przede wszystkim zwięzłego przekazu Obrazka, Zwroty to podsumowanie najważniejszych zwrotów przydatnych podczas opisywania obrazków i zdjęć … Czytaj więcej Matura język angielski przykładowe zadania 29 marca 2022 08:50Inne Polubcie nas na Facebooku - fanpage matura z startowa > Egzamin maturalny > Egzamin maturalny w Formule 2015 > Materiały dodatkowe > Przykładowe arkusze > Język angielski (poziom podstawowy i rozszerzony) Zestawy zadań dla uczniów bez dysfunkcji oraz uczniów z dysleksją rozwojową (A1)Matura ustna Oxford Video to materiał, który ma pomóc uczniom w przygotowaniu do ustnego egzaminu maturalnego z języka angielskiego.. Liczba zdających: 147474 (LO: 101134, technik… Czytaj więcej Charakterystyka systemu ubezpieczeń 28 marca 2022 19:50Inne System emerytalno-rentowy 3.. Przedstawiciel ZUS jest członkiem Rady EUMASS oraz uczestniczy w pracach zespołów roboczych.. Wszystkie dziedziny nauk.. Następnie ukazano zakres przedmiotowy ubezpieczeń gospodarczych oraz prawo ubezpieczeń związku z reformą systemu ubezpieczeń emerytalnych w Polsce, w 1998 roku, PZU Życie zawiązało spółkę akcyjną PTE PZU, zarządzającą OFE PZU.. Rozważania w pracy rozpoczęte zostały od przybliżenia istoty i roli ubezpieczeń.. Rozdział 6.. Charakter… Czytaj więcej Sprawdzian z fizyki praca i energia : Seria: Praca, moc i energia : Poziom: Klasa 7: Dział: Dział 6 Praca, moc i energia - wszystkie grupy: Tagi: pdf, chomikuj, sprawdzian, odpowiedzi do testu, grupa a, grupa b, download,Spotkanie z fizyką, sprawdzian z fizykiEnergia ciała może się zmieniać.. Sprawdzian zawiera grupy A, B wraz z kartą odpowiedzi.. Oryginalne materiały pochodzą z książki To jest fizyka dla klasy 7.. Rozwiąż test i sprawdź swoją wiedzę.. PRACA, MOC, ENERGIA.. Do oznaczenia energii najczęściej używa się symbolu E: … Czytaj więcej Lektura pajączek na rowerze 27 marca 2022 19:50Inne "Pajączek na rowerze" choć tytuł tego nie sugeruje, to opowieść o pierwszej miłości, jaką przeżywa się w latach dziecięcych.. Rozwiąż quiz i sprawdź!. To nasz pierwszy blog, ale pewnie nie ostatni.. Wejdź i znajdź to, czego szukasz!Pajączek na rowerze to jedna z kilku pozycji autorstwa Ewy Nowak, przeznaczonych dla najmłodszych nastolatków.. Dotyka rzadkiego w literaturze tematu dziecięcej miłości.. Po raz pierwszy została wydana w 2008 roku w Warszawie, a wznowienia miały miejsce w 2015, 2017,… Czytaj więcej
Na odgłos sypiących się żołnierzyków do pokoju jak burza wpadł drugi bliźniak i widząc bałagan na podłodze z uśmiechem na ustach rozsypał wszystko na jeszcze dalsze odległości. Potem wywalił całą zawartość dwóch Piotrowych szuflad na podłogę. Piotrek jednak ze stoickim spokojem udawał, że śpi i niczego nie słyszy.
Patrząc mu prosto w oczy zapytała: – A ty, Zygmuncie, czy nie jesteś idealistą? On! ależ naturalnie! Uważa się on za idealistę i nie przypuszcza nawet, by go ktokolwiek o materialistyczne zasady albo dążności mógł podejrzewać. Ale w tym właśnie tkwi niemożność pozostawania jego tutaj. Spragniony jest ideałów i wyższych wrażeń, a otacza go sama pospolitość i monotonia. Idealistą zresztą będąc do ascetyzmu skłonności nie posiada. Fakirem* ani kamedułą* zostać nie może. Jest on człowiekiem cywilizowanym i posiada potrzeby zaszczepione w niego wraz z cywilizacją: potrzeby uciech i rozrywek pewnego rzędu, tu do znalezienia niepodobnych. Dla braku wrażeń pracować nie mogąc, nie ma także żadnych przyjemności, a całe dnie przepędzać ,bez pracy i bez przyjemności jest to życie prawdziwe piekielne, od którego oszaleć można, nie tylko już ze zmartwienia i tęsknoty, ale z samej nudy… Unosił się. Od dawna już pracujące w nim niezadowolenie i zniecierpliwienie teraz, wobec oporu matki, grożącego ruiną jedynemu jego ratunkowemu planowi, nadwerężało w nim nawet zwykłą wykwintność form. Wyglądał daleko mniej żurnalowo niż zwykle. Z rękami w kieszeniach surduta pokój przebiegał; kilka razy gniewnie i niespokojnie własną swoją postać –Tu każdy – wołał – największy choćby idealista, najgenialniejszy artysta, przemienić się musi w opasłego wołu… Ciało prosperuje, a duch upada. Czuję w sobie okropną degrengoladę ducha… Prawdziwie i głęboko nieszczęśliwym jestem… Marnieję, ginę, wszystko, co jest we mnie wyższego, idealnego, przemienia się w żółć i tłuszcz!… Przy ostatnich światłach kończącego się dnia pani Andrzejowa ścigała wzrokiem gwałtowną przechadzkę syna po pokoju i wtedy dopiero, gdy przerwał się na chwilę potok jego wpółzgryźliwej, wpółżałosnej mowy głosem, który z dziwną trudnością wychodził z jej piersi, zauważyła: – Czy zachęty do tej pracy, której pragniesz, i do tej, której nie lubisz. niejakiego przynajmniej wynagrodzenia braków, na które się skarżysz, nie możesz znaleźć w uciechach serca?… Ja kiedyś je posiadałam, znam więc ich moc i wagę. Jesteś, Zygmuncie, bardzo szczęśliwie ożeniony. – Nie bardzo – sarknął. Tak cicho, że zaledwie mógł ją dosłyszeć, zapytała: – Czy nie kochasz, Klotyldy? Zakłopotany trochę, przechadzkę swą przerwał, stanął. – Owszem… owszem… mam dla niej przywiązanie… dużo przywiązania… ale nie wystarcza mi ona… do duchowych moich potrzeb nie dorosła… ta wieczna jej czułość i nieustanne paplanie… Z żywością mu przerwała: – Jest to dziecko, piękne, utalentowane i namiętnie cię kochające, dziecko, które w słońcu twojej miłości i przy świetle twego umysłu dojrzeć i rozwinąć się może. Nie tylko za szczęście, ale i za jej moralną przyszłość odpowiedzialnym jesteś… – Pardon! – przerwał – na pedagoga nie miałem powołania nigdy i do kształcenia żony mojej nie obowiązywałem się przed nikim. Ce n'est pas mon fait*. Jest się dobraną parą lub się nią nie jest. Voila! A jeżeli w tym wypadku są jakieś nierówności, ofiarą ich z pewnością jestem ja. Plecami do pokoju zwrócony stanął przed oknem, za którym słońce, już niewidzialne, zapalało nad drzewami parku szeroki pas różowy. Przez kilka minut panowało milczenie, które przerwał stłumiony głos pani Andrzejowej. Czuć w nim było zdejmującą ją niewysłowioną trwogę. – Zygmusiu, chodź do mnie… chodź tu… bliżej! A gdy o parę kroków od niej stanął, szeptem prawie mówić zaczęła: – Na wszystko, co kiedykolwiek nas z sobą łączyło, co kiedykolwiek kochałeś, proszę cię, abyś mi odpowiedział szczerze, zupełnie szczerze… Zlękłam się, widzisz, niezmiernie myśli, która do głowy mi przyszła… Uczułam niezmierny ciężar na sumieniu… Jednak pragnę wiedzieć prawdę, aby móc jasno rozpatrzeć się w położeniu i co jest jeszcze do naprawienia. naprawić, czego uniknąć można, uniknąć… Czyżbyś prawdziwie i stale kochał Justynę? Czyżby to uczucie było przyczyną tak prędkiego zobojętnienia twego dla Klotyldy? Czy… gdybym… zamiast zrażać, zachęcała cię była do ożenienia się z Justyną i gdyby ona była teraz twoją żoną, czułbyś się szczęśliwszym, mężniejszym, lepiej do życia i jego obowiązków uzbrojonym? Zapytań tych wysłuchał z trochę gorzkim, a trochę lekceważącym uśmiechem, po czym z rękami w kieszeniach i podniesionymi trochę ramionami przechadzkę po pokoju znowu rozpoczynając odpowiedział: – Bardzo wątpię. Wie mama, że rozczarowałem się do niej zupełnie. Zimna jest, przesądna, ograniczona, przybiera jakieś pozy bohaterki czy filozofki… Przy tym dziś właśnie zauważyłem, że ma takie zgrubiałe ręce i w ogóle wygląda więcej na prostą, hożą dziewkę niż na pannę z dobrego towarzystwa… Już też Klotylda daleko jest dla mnie stosowniejszą… bo delikatniejsza, staranniej wychowana i wcale ładny talent do muzyki posiada… wcale ładny… Tylko że ja dziwnie łatwo oswajam się ze wszystkim, a jak tylko oswoję się, zaraz mię nudzi… a depasse toute idee, jaki ja mam głód wrażeń… Prawdziwie, pod tym względem nienasycony jestem i dlatego właśnie w tej tutejszej monotonii ginę, marnieję, przepadam…
Adam Mickiewicz zawarł w „Panu Tadeuszu" liczne opisy przyrody. Uczniowie często pomijają je przy lekturze tej epopei romantycznej.Potrzebuje sześciu fragmentów opisu przyrody z Pana Tadeusza.Pomożecię? Proszę o opis sadu, zamku w Soplicowie,burzy, pusz litewskich,polowania na niedzwiedzia i grzybobrania.Pan Tadeusz opisy. Zadanie asiajestfajnanapisz opowiadanie pod tytułem ,,serce choćby na chwilę'' Na jutro pomóżcie WeźniepytajMnie123 "Serce choćby na chwilę" Wstaje kolejny piękny dzień w mieście Kraków znanego z pięknych zabytków i rzeki Wisły. Rita właśnie szykuje się do szkoły, po czym wychodzi z domu dziecka i ze smutkiem idzie koło swojej Gdyby, ktoś mnie pokochał- rozmyślała- Miałabym normalną rodzinę, dom...- rozmarzając się zapomniała o smutkach. Poczuła że ma rodzinę która ją kocha i rodziców którzy w nią wierzą. Nie myślała już o tym że mieszka w domu dziecka, ani o tym jak źle się czuje, ani o tym że musi iść do szkoły... Lecz nagle jej poczucie że, ktoś ją kocha zniknęło, bo pani Jadzia wyrwała ją z rozmarzenia. o 20:39
Ponieważ był weekend postanowiłem (Po Twojej nazwie uznałam ,że jesteś chłopakiem więc jeśli tak nie jest to sory xD) wybrać się na miasto.Sklepy organizowały wyprzedaż więc pomyślałem ,że szkoda byłoby przegapić taką okazję.Gdy szedłem drogą zauważyłem na ulicy 50 zł,strasznie się ucieszyłem.W sklepie były ogromne

Napisz opowiadanie pod tytułem "Rękawiczka", którego akcja będzie rozgrywała sie współcześnie, a bochaterami b… Natychmiastowa odpowiedź na Twoje pyta… jejejejejeje jejejejejeje

Napisz opowiadanie o niepożądanej wizycie, która okazała się miłym spotkaniem, pod tytułem The Unwelcome Visitor. ROK 2009 MAJ 1. Opisz zaniedbane miejsce w Twojej okolicy (np. budynek, ulicę, park), które ze względu na swoją lokalizację i ciekawą historię mogłoby stać się atrakcją turystyczną. 2.
Napisz opowiadanie pod tytułem. "Niezwykła Niedziela". Zastosuj podany plan opowiadania: 1 zawiązanie akcji - krótko przedstaw bohaterów, czas i okoliczności wydarzeń. 2.rozwinięcie - zastosuj w nim: opowiadanie, dialog i opis.
Tu dodasz ZA DARMO zadanie! Wejdź i dodaj zadane wypracowanie, projekt, prezentację. Tylko na zadanie.pl - bez żadnych opłat.Napisz opowiadanie Na przekór stereotypom historia Magdy i Kuby. napisz wypracowanie na przekór stereotypom historia magdy i kuby mam to na jutro. polski 2 gimnazjum ksiązka opisać świat str 185 zad 10. filip0202. Odpowiedź: Serce choćby na chwilę" Wstaje kolejny piękny dzień w mieście Kraków znanego z pięknych zabytków i rzeki Wisły. Rita właśnie szykuje się do szkoły, po czym wychodzi z domu dziecka i ze smutkiem idzie koło swojej wychowawczyni. Kliknij tutaj, 👆 aby dostać odpowiedź na pytanie ️ Napisz opowiadanie pod tytułem ,,Moja wakacyjna przygoda '' z podziałem na wstęp , rozwinięcie , zakończenie… dawidgra123 dawidgra123
\n \n \n napisz opowiadanie pod tytułem serce choćby na chwilę
Napisz opowiadanie o twoim spotkaniu z bohaterem "Zemsty" w czasie którego przedstawi on/ona (fajnie jak by to była jednak ona)sytuację nawiązującą do … treści lektury. Ta praca powinna liczyć co najmniej 200 wyrazów. Była bym bardzo wdzięczna za prosto ale ładnie napisaną pracę.
Kiedy wujek wyszedł ze stajni, chłopaki sąsiadów uciekli, a my staliśmy na środku podwórka z pustymi wiadrami. Musieliśmy wyglądać dość dziwnie, bo wujek patrzył na nas, jakby nie poznawał. W gości oczywiście nie pojechaliśmy.
Gdy doszłam na miejsce kupiłam dane rzeczy, i wracając, zobaczyłam małego, bezbronnego szczeniaka za rogiem jakiejś alei, był głodny i zmarznięty, moje serce nie pozwoliło mi go tam zostawić. Wzięłam go ostrożnie na ręce. Po drodze zastanawiałam się jak powiedzieć o tym mamie, nigdy nie pozwalała mi na jakiekolwiek zwierzątko.
Dotychczasowe, pokojowe wartości zostały przekreślone. W opowiadaniu pod tytułem "Dorośli i dzieci w Oświęcimiu" autorstwa Zofii Nałkowskiej dzieci znalazły sobie nową rozrywkę. "My się bawimy w palenie Żydów" - mówią. Brak współczucia u tak młodych istot ludzkich bynajmniej nie wróży dobrze na przyszłość.
7svnlt.